osoba do wystawiania aukcji internetowych

Michał Chechelski jest webmasterem z ponad 10 letnim stażem. Z wykształcenia specjalista ds. zarządzania i marketingu. Z doświadczenia zawodowego webmaster i copywriter. Właściciel firmy web3promagraco. Realizuje prace z zakresu dywersyfikacji kanałów dystrybucji internetowej – wystawia aukcje internetowe, dodaje produkty na sklepy, wykonuje konfiguracje, stawia sklepy internetowe i je pozycjonuje. Pracuje samodzielnie lub w zespole projektowym.



Metody optymalizacji aukcji internetowych

Wznawianie aukcji, a w przypadku aukcji niepromowanych, wystawianie aukcji na trzy dni wydaje się być jednym z najczęściej praktykowanych sposobów walki konkurencyjnej wśród użytkowników pierwszej dziesiątki, odpowiednio, promowanej i nie promowanej. Niestety, ale przewidywania, zarówno nasze, jak i pozostałych użytkowników Allegro co do istoty tego typu działania są pesymistyczne. W naszym mniemaniu jest to przejaw bardzo ostrej walki konkurencyjnej, której udziałem są użytkownicy handlujący towarem z niższej półki. Walka ta skutkuje wzrostem kosztów obsługi Allegro i w zasadzie przejawia wiele z walki o wyniszczenie. Sytuacji takiej nie zaobserwujemy na sklepach, gdzie na jednej aukcji sprzedaje się tysiące produktów, przez co są one w zasadzie nieśmiertelne i podlegają pozycjonowaniu zewnętrznemu. Przy czym gro użytkowników ma w swoim koszyku aukcje dwojakiego rodzaju, zarówno takie, które są wysoko rentowne, jak i takie, które należy zamknąć i wznowić. Wszystko bowiem wskazuje na to, że algorytm Allegro po prostu na wstępie przyznaje aukcji pozycję w sposób losowy (może stąd: trafność), po czym podlega ona prawom wynikającym z optymalizacji i pozycjonowania.

Stare aukcje są często wyżej od aukcji tworzonych w nowym formacie i nie zawsze jest to kwestia ilości sprzedanych produktów. Widzieliśmy aukcje oparte na kodzie HTML / CSS, które niemalże lawirowały w indeksie Allegro, a że mieliśmy nad nimi kontrolę wiedzieliśmy, że nie podlegają pozycjonowaniu zewnętrznemu. Nasze "złote aukcje" są traktowane jak "święte krowy" i w zasadzie są nietykalne. Nie dodajemy do nich wariantów, nie łączymy ich z innymi aukcjami, broń Boże nie dzielimy każdego koloru na inną aukcję, bo to już byłaby dla nich katastrofa (aukcja jednokolorowa jest mniej rentowana od wielokolorowej). I czemu tak się dzieje? Drapiemy się w głowę i weryfikujemy hipotezę iż być może robot Allegro bierze w trakcie indeksowania pod uwagę też znaki kodu HTML / CSS, czego nie robi już w przypadku aukcji, których opisy i zdjęcia tworzone są w oparciu o metatagi i to skutkuje ich lepszym pozycjonowaniem. Poza tym gro starych aukcji podczepione ma linki do innych aukcji co przez wielu było niedocenianym, ale w porównaniu z wielowariantowością widać, jak świetnie spisującym się mechanizmem pozycjonowania poziomego. Także zalecamy, aby trzymać aukcje z kodem HTML jak najdłużej, bo pozytywnie wpływa to na pozycjonowanie. Poza tym jesteśmy zdania, że model hybrydowy będzie na Allegro funkcjonował tym dłużej, im więcej użytkowników będzie opierać się tej zmianie. Prosimy przy tym, aby dobrze nas zrozumiano, nie jesteśmy przeciwnikami tej zmiany, wiemy bowiem, jakie są jej przyczyny (bezpieczeństwo i integracja) i uważamy, że może przyczynić się do pozytywnych zmian na rynku e-commerce w Polsce. Niemniej jednak pod względem pozycjonowania stare aukcje zachowują się lepiej, są bardziej przewidywalne. Oczywiście z punktu widzenia teorii pozycjonowania przewidywalność ta może być wypracowana i to samo powiemy za kilka lat o aukcjach budowanych w metatagach. Oby tak było i wszystko na to wskazuje, że tak będzie, dziś już bowiem uczymy się i rozpoznajemy sposoby na lepsze pozycjonowanie aukcji w nowym formacie Allegro (minimalizm, lekkość, przejrzystość, czystość, rzetelność, trafność).

Sami należymy do ludzi, którzy w niebogłosy przeklinają, że aukcje na Allegro indeksowane są przede wszystkim pod względem ilości sprzedanych przedmiotów. W ostatnim czasie bardzo mocno ze zmienną tą konkuruje bycie super sprzedawcą, ale miała ją przecież zastąpić trafność! Problem polega bowiema na tym, co zresztą lepiej wie większość webmasterów, że to co jest popularne przysłania zazwyczaj to, co jest bardziej wartościowe i po prostu lepsze. Popularne są rzeczy, które kupujemy masowo, które są tanie, czyli w głównej mierze chińszczyzna i badziewie. Nie mamy nic przeciwko chińszczyźnie (badziewie jest potrzebne), ale indeksowanie pod względem popularności, czyli ilości kupionych rzeczy idzie najczęściej w parze z indeksowaniem po cenie, a co za tym idzie, prowadzi to do wyniszczających wojen cenowych i co gorsza nijak się ma do zachodzących na Allegro zmian, a nade wszystko z funkcjonowaniem mechanizmów pozycjonowania poziomego (wielowariantowością i trafnością, czyli "znajdywaniu produktów po parametrach"). Także mamy do czynienia z takim nieco sztucznym tworem, próba przełamania indeksowania ilościowego poprzez indeksowanie jakościowe. ...Marks był zdania, że skok jakościowy można wykonać tylko poprzez skok ilościowy, także liczymy, że wraz z ze wzrostem odsetka aukcji tworzonych w oparciu o nowy formularz Allegro, będzie rosło znaczenie indeksowania jakościowego (trafności).

Myślę, że dla większości wprawionych Allegrowiczów tłumaczenie tego zjawiska jest zbędne, niemniej jednak proszę zauważyć, że trafność niweluje wpływ ceny, a uwypukla znaczenie oficjalnego sklepu marki, oficjalnego sklepu Allegro oraz Super Sprzedawcy. W pierwszej piątce znajdzie się też miejsce dla przeciętnego użytkownika Allegro, ale będzie on musiał dokonać dodatkowego zabiegu marketingowego w postaci uwypuklenia jakości na miniaturce oraz obniżenia ceny.

Na koniec dosłownie dwa słowa na temat znaczenia miniaturek i opisów. Omawiające tę problematykę chcielibyśmy podkreślić, że nasze wypowiedzi mają bardzo często ogólny charakter i zazwyczaj nie bierzemy pod uwagę całego spektrum problemów i okoliczności, a w tym nade wszystko problemów wynikających z segmentacji rynku. Dlatego też pisząc o znaczeniu miniaturki i opisu, powiemy tak, że owszem mają one bardzo duże znaczenie, zwłaszcza miniaturka. Niemniej jednak są segmenty, w których miniaturki mają bardzo duże znaczenie i zmienia się je bardzo często, a znowóż opis ma bardzo mały wpływ na rentowność aukcji. Mam tu na myśli oczywiście produkty z niższej półki cenowej. Opisy nabierają znaczenie dla optymalizacji aukcji droższych produktów, niemniej jednak i tu panuje zasada, że "przesada jest gorsza od faszyzmu".